Wielkimi krokami nadchodził koniec sierpnia i lato zbliżało się ku końcowi. Korzystając z okazji, że moi pracodawcy wybyli na wakacje,…
Autor: Martyna
Sissel, Geir i Heika wyjechali, zostawiając nam psa i cały dom. Ot, dostałam krótkie wakacje, na wakacjach w pracy ;).…
Okazało się, że Sissel i Geir za kilka dni wyjeżdżają na daleką północ, aż do Karasjok, by odwiedzić rodziców. Zaproponowali,…
Po skokach udaliśmy się na obiad, i tam mieliśmy zdecydować o dalszej podróży. Padło kilka pomysłów. A to nocnym pociągiem…
Wszystko zaczęło się bardzo, ale to bardzo niepozornie. Jakiś miesiąc temu dostałam zaproszenie na facebookowe, autostopowe wydarzenie – Ukraińską Loterię…
Popołudniami i wieczorami często chodziliśmy na ryby. Pakowaliśmy termos z kawą, braliśmy ze sobą wędkę i tzw. „dorg” czyli uchwyt…
Dni mijały, a ja coraz bardziej i bardziej stawałam się mieszkanką tej pięknej, przyfiordowej krainy. Do południa pracowałam, po południu…
Nastał późny, niedzielny poranek. Dzień płynął bardzo leniwie i powoli. Dziś nie pracowałam i mogłam wykorzystać czas na odpoczynek i…