Jak dobrze spędzić święta w domu, pośród bliskich :). Ale zaraz zaraz, nie tak szybko. Święta, świętami, ale przed i…
Autor: Martyna
Był bardzo wczesny poranek. Na szczęście stacja benzynowa była otwarta. Uzupełniłam więc zapas wody i poszłam do toalety, by się…
Wszystko co dobre, niestety szybko się kończy. I tak oto nastał ostatni dzień na Værøy. Wstaliśmy wyjątkowo wcześnie, bo chwilę…
Po tak długim wczorajszym dniu, z namiotów wygramoliliśmy się dopiero koło południa. Dzień przywitał nas duchotą w namiocie, a na…
I zaczął się nowy dzień :). Podobnie jak poprzedniego poranka, upał był nie do zniesienia i w namiocie nie…
Poranek był strasznie upalny. Obudził mnie gorąc tak przeokrutny (normalnie jak w saunie, a namiot rozstawiony na słońcu oczywiście, bo…
Obudziliśmy się koło 10:00 i wylegliśmy z namiotów, by powitać świat. Wszystko wskazywało na to, że to będzie dobry dzień.…
Po mojej dość szczegółowej relacji Sylwestrowej, zapraszam do zapoznania się z opisami reszty wspaniałych uczestników, którzy mogli widzieć całkiem inne rzeczy, gdyż…
Obudziliśmy się chwilę po 9:00, wylegliśmy z ciepłego już śpiworowego kokonu, postawiliśmy stopy na otaczającej nas trawie i rozejrzeliśmy się…