Moje kochane, łódzkie cztery kąty opuściłam już dwa tygodnie temu, ale dopiero w czwartek wieczorem (22 .06) dotarłam do Norwegii,…
Tag: energia
Swego czasu Norwegia ostro dała mi w kość (głównie ze względu na okropną pogodę podczas dnia polarnego i zdecydowanie zbyt…
Jak to w Mørsvikbotn bywa, do załatwienia i obgadania było milion spraw i dopiero wieczorem wybraliśmy się na obiecaną wycieczkę.…
Pod koniec tygodnia Erlend wrócił z pracy, więc znów przeniosłam się na chwilę w jego cztery kąty. Niby przyjechałam autostopem…
Przyszedł wrzesień, a razem z nim jesień, zrobiło się zimno, automatycznie dni stały się pochmurne, szare, deszczowe i…niestety coraz krótsze……
Tak jak postanowiliśmy dzień wcześniej, po skończonej pracy, spakowaliśmy plecaki, zgarnęliśmy namiot, wędkę, mnóstwo prowiantu (w końcu przed nami kolacja…
Po krótkich wczasach, znów rano wsiadłam na rower i popedałowałam żwirową drogą wzdłuż mojego ulubionego fiordu do studia Sissel, gdzie…
Co by nie znudziło nam się za bardzo spędzanie czasu na lądzie, zadbaliśmy też o to, by wypływać również na…
Wielkimi krokami nadchodził koniec sierpnia i lato zbliżało się ku końcowi. Korzystając z okazji, że moi pracodawcy wybyli na wakacje,…