Poranek był strasznie upalny. Obudził mnie gorąc tak przeokrutny (normalnie jak w saunie, a namiot rozstawiony na słońcu oczywiście, bo…
Poranek był strasznie upalny. Obudził mnie gorąc tak przeokrutny (normalnie jak w saunie, a namiot rozstawiony na słońcu oczywiście, bo…
Obudziliśmy się chwilę po 9:00, wylegliśmy z ciepłego już śpiworowego kokonu, postawiliśmy stopy na otaczającej nas trawie i rozejrzeliśmy się…