Popołudniami i wieczorami często chodziliśmy na ryby. Pakowaliśmy termos z kawą, braliśmy ze sobą wędkę i tzw. „dorg” czyli uchwyt… Read the postMAKRELOWE ŁOWY
Po nieprzespanej nocy, obudziłam się później niż zwykle. Na szczęście moje „szefostwo” nie robiło z tego problemów. Szybko się ogarnęłam,… Read the postPOKRĘCONY LAS