O mnie
Mam na imię Martyna. Myślałam, że studia w życiu mi się przydadzą, więc mam magistra z turystyki i rekreacji iii… to by było na tyle… Teraz jestem skończoną turystką, choć turystką za bardzo się nie czuję, bardziej pasuje do mnie miano dziewczyny ciekawej świata spełniającej swoje marzenia. Podróżowanie kocham od zawsze. Już od dziecka jeździłam z rodzicami po całej Polsce, później kolonie, obozy, wycieczki zorganizowane, wyjazdy ze znajomymi, biura podróży i hotele, aż zrozumiałam, że czar podróży pryska, gdy ktoś pisze tę historię za Ciebie :). I od tego momentu zaczęłam jeździć na własną rękę, bez planu, bez rozczarowań, bez zobowiązań, czasem nawet bez znajomych, po prostu chwytając chwilę!
Przygoda z autostopem zaczęła się od spotkania mojego dobrego teraz przyjaciela – Pasikonika (www.pasiko.blogspot.com). Trochę dobrej reklamy nie zaszkodzi, wspaniały z niego człowiek, warto zobaczyć co tworzy! To on zabrał mnie na pierwszą autostopową wyprawę po Polsce, i w sumie od tego momentu moje życie stanęło na głowie. I bardzo dobrze! Całkowicie odmieniony światopogląd, spojrzenie na ludzi, konsumpcjonizm, przeżywanie życia. Teraz nie wyobrażam sobie innego obrotu spraw :).
Autostop i niskobudżetowe wyjazdy stały się moim sposobem na podróże i w sumie na życie. Stopowanie i podróże bez planu są o tyle wspaniałe, że nigdy nie wiadomo kogo się spotka, co się wydarzy, co się będzie jadło i gdzie się będzie spało. Wielka niewiadoma, więc nauczyłam się być zawsze wdzięczna, nawet za drobną pomoc… albo i brak pomocy ;).
Kocham fotografię. Aparat zabieram w każdą podróż, nie ważne czy to tylko 10, czy 3000 km od domu :). Jeśli jesteście zainteresowani, moje zdjęcia możecie zobaczyć o tu:
Co do bloga… Długo
z
w
I
i
i
w górach. Po prostu bycie w dziczy :)!