Obudziliśmy się rano, zjedliśmy śniadanie, pogadaliśmy z gospodarzem… i wyszło na to, że Marcin niekoniecznie chce się nas tak szybko…
Obudziliśmy się rano, zjedliśmy śniadanie, pogadaliśmy z gospodarzem… i wyszło na to, że Marcin niekoniecznie chce się nas tak szybko…
Czescy chłopaki niestety musieli wysadzić nas na wjeździe do Bergen, dlatego też czym prędzej stanęliśmy na pobliskim rondzie i zaczęliśmy…